środa, 1 lipca 2015

Muzyczne festiwale: #1 OPEN'ER FESTIVAL



Sezon letni jest idealnym czasem dla miłośników festiwali muzycznych - w końcu pogoda sprzyja koncertom na otwartym powietrzu. W Polsce za najpopularniejszy festiwal, skupiający gwiazdy światowej muzyki, uznawany jest Open'er, który odbywa się w Gdyni, Ich line-up co roku jest zachwycający, a ja co roku żałuję, że nie uda mi się na festiwal dotrzeć. W przyszłym roku na pewno!

A co w tym roku? Dla mnie najciekawszymi propozycjami są alt-J, Hozier i Mumford & Sons, ale cały program wydaje się bardzo udany.


Postanowiłam zrobić mały przegląd najciekawszych wykonawców, których jest od groma ;) Oczywiście, Open'er Festival to nie tylko koncerty, ale również mnóstwo wydarzeń pobocznych, na przykład spektakle teatralne czy wystawy. Trzeba przyznać, że organizatorzy imprezy mają co roku na nią dobry koncept, trudno więc się dziwić, że do Gdyni przybywają w trakcie festiwalu prawdziwe tłumy (rekordową frekwencją było 80 000 osób!).

Open'er rozpoczyna się dzisiaj i potrwa do 4-ego lipca. Dzisiejszymi gwiazdami (oprócz oczywiście wielu innych wykonawców, w tym dużej reprezentacji Polski) są: Kodaline, A$AP Rocky, Modest Mouse, Drake, Alt-J oraz Die Antwoord.

Kodadline swój repertuar opierają na fuzji indie-rocka i folku w stylu Mumford & Sons czy Bombay Bicycle Club. Zespół powstał w Dublinie i początkowo nazywał się 21 Demands.




Nowojorski hip hop dawno nie miał tak wyrazistej postaci, jak A$AP Rocky. Wyrazistej, utalentowanej i zaangażowanej w kilka dziedzin na raz. Bo A$AP Rocky to nie tylko raper, ale także producent (ukryty pod pseudonimem Lord Flacko), szef wytwórni A$AP Worldwide, reżyser i projektant mody.



Modest Mouse został założony w 1993 roku przez gitarzystę i wokalistę Isaaca Brocka, basistę Erica Judy’ego i perkusistę Jeremiaha Greena. Nie koncertowali jeszcze w Polsce, chociaż zaplanowano ich przyjazd na Open'era 2 lata temu - zespoł jednak odwołał wtedy całą europejską trasę.



Tego lata Drake jest headlinerem dwóch najważniejszych amerykańskich festiwali – kalifornijskiej Coachelli i GovBall w Nowym Jorku. Do Europy Drake przylatuje tylko na trzy koncerty. Dwa zagra w Londynie i jeden w Gdyni, podczas Open’er Festival. Kanadyjski raper jest słynny m.in. z kolaboracji z Rihanną czy Kanye Westem.



Grupa z Leeds, która miejsce w muzycznych encyklopediach zapewniła sobie debiutanckim "An Awesome Wave", miała wszelkie powody, by spocząć na laurach. Ale... zespołu nie zatrzymała ani ogromna popularność pierwszej płyty, ani mordercze dwa lata w trasie koncertowej, ani zmiany personalne. Elektronika, pop, sporo muzycznych eksperymentów to nadal najlepsze określenia charakteryzujące muzykę Alt-J, która bywa trudna w odbiorze, ale ponieważ jest autentyczna, pozwala grupie zapełniać największe obiekty koncertowe w Anglii, a za Atlantykiem budować coraz mocniejszą pozycję.



Niektórzy bardzo chcieli, żeby Die Antwoord byli jednoroczną internetową sensacją, chwilowym hypem dla młodzieży, zmieniającej gusta muzyczne tak samo często, jak plastikowe obudowy do smartfonów. Dziś, 6 lat po wydaniu debiutanckiego albumu, mają na koncie trzy płyty, ogromną bazę fanów i pozycję, która pozwala im znajdować się w pierwszych rzędach festiwalowych ogłoszeń. Die Antwoord oparli swoją strategię promocyjną na egzotycznym pochodzeniu i estetyce szoku, ale obie te rzeczy nie zadziałaby tak skutecznie, gdyby nie muzyka.



Jutro w Gdyni zagrają m,in: Tom Odell, Enter Shikari, The Libertines, Major Lazer oraz Faithless.

Jeszcze kilka lat temu Tom Odell podróżował samochodem babci między Brighton - gdzie studiował - a Londynem - gdzie starał sie zagrać w każdym małym klubie. Dziś jest gwiazdą, której debiutancki album "Long Way Down" stał się przebojem 2013 roku, debiutując na pierwszym miejscu UK Top 40.



Enter Shikari połączyli ze sobą gatunki praktycznie niemożliwe do połączenia – rave’ową elektronikę z metalem, post-hardcorem i kilkoma innymi mocnymi gatunkami. W drugiej połowie poprzedniej dekady stali się pionierami takiego podejścia do muzyki i autorami ogromnego sukcesu komercyjnego.



Pete Doherty i Carl Barât. W relacji tych dwóch muzyków zawiera się cała skomplikowana historia The Libertines, jednego z najważniejszych brytyjskich zespołów XXI wieku. Dokładnie rok po reaktywacji londyński kwartet jest główną gwiazdą czołowych festiwali na Wyspach, a ich powstający album to prawdopodobnie najbardziej oczekiwana płyta tego roku.



Major Lazer na Open'erze, będzie jedynym w swoim rodzaju połączeniem niskich basów, jamajskich dancehallowych rytmów, baile funku, trapowych wycieczek i EDM'owych podbić, które gwarantują imprezę roku.



Faithless to ikona brytyjskiej sceny elektronicznej. Powstali dokładnie 20 lat temu w Londynie z inicjatywy Maxi Jazza, Sister Bliss i Rollo. Wydali sześć albumów studyjnych oraz kompilację przebojów, która tylko w Wielkiej Brytanii pokryła się czterokrotną platyną!


Kogo usłyszymy w piątek? The Vaccines, Of Monsters and Men, Mumford & Sons, D'Angelo i The Prodigy.

Za dwa tygodnie The Vaccines zaczynają całkowicie wyprzedaną trasę po Wielkiej Brytanii, pierwszy duży tour od 1,5 roku, kiedy zakończyli promocję pokrytego złotem „Come of Age”. Sukces nadchodzących koncertów pokazuje ogromną popularność tego gitarowego kwartetu i wielkie oczekiwania względem ich planowanego albumu „English Graffiti”.


Of Monsters and Men - kFolk w wykonaniu Of Monsters and Man ma tę samą energię, którą publiczność pokochała np. u Mumford & Sons oraz nieco magiczny klimat, dzięki bajkowym tekstom wykonywanym w języku angielskim.olejny z serii muzycznych islandzkich fenomenów, które swoją naturalnością zadziwiają świat i osiągają sukces liczony w setkach tysięcy fanów na koncertach.



Mumford & Sons to brytyjski zespół rockowo-folkowy z porywającymi kawałkami oraz zachwycającym banjo! W tym momencie to jedna z moich ulubionych kapel.




Dwa miesiące temu D’Angelo wydał „Black Messiah” - trzeci album w swojej karierze. Zrobił to w kulminacyjnym momencie przedświątecznej gorączki, kiedy wszystkie listy najlepszych płyt roku były opublikowane, a dziennikarzy interesowały właściwie tylko analizy gwiazdkowych przebojów a nie nowe płyty. Tym samym dość dobitnie pokazał gdzie ma przemysł muzyczny i jego reguły. Wybudzeni ze świątecznego letargu dziennikarze, nie zdążyli już zmienić wyników swoich podsumowań, ale nie mogli nie napisać, że oto właśnie ukazała się najlepsza i najważniejsza płyta 2014 roku. 


The Prodigy - obecni na scenie od 25 lat, autorzy tak przełomowych płyt jak „Fat Of The Land” czy „Music For The Jilted Generation”. Ojcowie chrzestni sceny rave, wzór dla wielu elektronicznych i rockowych zespołów ostatnich dwóch dekad. 


A ostatniego dnia festiwalu posłuchać możemy takich artystów jak Hozier, Kasabian, Disclosure czy Flume.

Nie ma kraju, w którym Hozier nie dotarłby na podium list przebojów i list sprzedaży, od Billboardu przez UK Top 40 po Listę Przebojów Trójki. A wszystko dzięki utworowi, który jest nie tylko głosem protestu wobec praktyk Kościoła katolickiego, ale stał się także sprzeciwem wobec nowego, homofobicznego i opresyjnego prawa w Rosji zakazującego „propagowania nietradycyjnych relacji seksualnych”



Kasabian, czyli wokalista Tom Meighan, gitarzysta/wokalista Sergio Pizzorno i perkusista Ian Matthews zaczęli grać wspólnie w 1997 roku w Leicester. Nagrywanie debiutanckiego albumu zajęło im kilka lat, ale warto było czekać: imienny debiut z 2004 roku zapoczątkował trwającą do dziś dobrą passę zespołu, przynosząc zadziorne „Processed Beats", „Reason Is Treason" i „Club Foot".




isclosure śmiało rozpychają się pomiędzy najpopularniejszymi zespołami rockowymi i alternatywnymi, udanie zmierzając w stronę headlinerów wielu imprez. Przy tym nadal pozostają normalnymi dwudziestolatkami, którzy potrafią spędzić cały dzień na chodzeniu po Sydney, za przewodnika miejskiej wycieczki wybierając swojego dobrego kumpla Flume’a.



Wspomniany wyżej Flume to jedno z najgorętszych nazwisk współczesnej muzyki tanecznej. Młody producent, który szturmem zawojował scenę muzyczną w rodzimej Australii, by w krótkim czasie stać się światową gwiazdą gatunku.



Myślę, że przy tak bogatym line-upie każdy znajdzie coś dla siebie. Jesteście na Open'erze? Zazdroszczę! Jeżeli nie, zawsze można mieć namiastkę w postaci streamu: http://onet.tv/k/openerfestival <- tutaj można obejrzeć Openerowe koncerty.

W planach mam opisanie również trwającego obecnie Glastonbury, jak i innych znaczących, światowych festiwali. Jest tego trochę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz